poniedziałek, 11 lutego 2013

MROKI

"Kiedy rozum śpi budzą się demony"
"El sueño de la razón produce monstruos"

Najbardziej znana akwaforta hiszpańskiego malarza Francisco Jose de Goya y Lucientes pochodząca ze zbioru "Kaprysy" ("Los Caprichos").




W mitologii greckiej roi się od potworów. Żarłoczna Charybda, Gorgony (Steno, Euryale i Meduza), Lamia z Fokidy zwana również Sybaris (żeński stwór, którym piastunki straszyły dzieci), Minotaur z Krety, Pojne (po grecku "kara") zesłany przez Apollona na Argos w akcie zemsty za zabicie syna, Sfinks, Skylla, której dolną częścią ciała było sześć wściekłych psów, Tyfon - zamiast palców miał sto smoczych łbów, ciało jego było uskrzydlone a z oczu ciskał płomienie...


"Medusa" Michelangelo Merisi da Caravaggio

A tak przedstawił Sfinksa i Edypa Fernand Khnopff

Kochanka? Demoniczna kobieta?

Znane są przypowieści o sukkubach (forma żeńska) i inkubach (forma męska), demonów nawiedzających ludzi w snach i nakłaniających do współżycia seksualnego. 
Jednym słowem demoniczny sex...

W Japonii to się nazywa Hentai.


A oto okładka albumu zespołu Placebo "Sleeping With Ghosts" z 2003 roku:


Kontakty z "drugą stroną" są najwyraźniejsze na granicy jawy i snu. Jest to bardzo wrażliwy stan świadomości.

Henry Fussli "Mara nocna"

Potwory są odbiciem nas samych, wytworem poddanej represji psychiki, ciemnej strony osobowości, która wypierana nabiera na sile.

Wszystko, czego chcielibyście dowiedzieć się o podświadomości, jej symbolach i archetypach, możecie przeczytać w pismach Carla Gustava Junga.

To, co nieznane jest zarazem fascynujące. Stąd bierze się zainteresowanie magią i okultyzmem. Chęć "uruchomienia" wielkich mocy.

Papieżyca (Joanna) z kart Tarota

Wyobrażenie o nieznanych lądach i zamieszkujących tam ludziach tworzyło takie obrazki:


Podobno wyobraźnia nie zna granic. Istnieli na tym świecie wizjonerzy tacy jak Emmanuel Swedenborg, który obcował z aniołami i twierdził, że poznał konstrukcję Niebios.

Epoka Oświecenia, mimo iż była przepełniona duchem racjonalizmu, wydała jeszcze jednego mistyka: Wiliama Blake'a, malarza i poetę.

"Wielki Czerwony Smok" Wiliam Blake

Jego poemat:

"The sick Rose" 


O Rose, thou art sick !

The invisible worm,

That flies in the night, 

In the howling storm,



Has found out thy bed 

Of crimson joy ;

And his dark secret love

Does thy life destroy.



Każdy "cień" można poddać sublimacji, każda wizja, przekształcona w sztukę, może stać znacząca.

Misterne wizje Hieronimusa Boscha, ich złożona symbolika i alchemiczna głębia fascynują do dziś badaczy. 

Fragment z "Kuszenia św. Antoniego" Hieronimusa Boscha

Podobno średniowieczne paranoje na temat demonów były spowodowane spożyciem ziarna zanieczyszczonego pasożytem kłosów - sporyszem. Zawiera on substancje podobne do LSD, dlatego wywołuje halucynacje.

Popularną substancją wywołującą stany euforii i wizje jest absynt. Produkuje się go z ziela zwanego piołunem, rosnącego często na łąkach i nieużytkach.

"Pijący absynt" Victor Oliva

Podobno nie taki Diabeł straszny, jak go malują...

"Święty Wolfgang i Diabeł" Michael Pacher

W potwornym świecie możemy przejrzeć się jak w lustrze. Podejść bliżej lęku, kompleksów, wynaturzeń.

Stąd popularność horrorów  a i fantazja twórców zdaje się nie mieć granic.


Kosmitę z filmu "Alien" zaprojektował H. R. Giger, austriacki artysta i projektant (m. in. mebli!).

Oto jeden z jego obrazów z cyklu "Necronomicon":


Dać się porwać?

Albrecht Durer "Potwór morski"

Shopping? Artystyczne nadruki na T-shirtach tylko czekają abyś mógł je nosić.

2 komentarze:

  1. Ciekawie potraktowany temat - różne informacje i ciekawostki na przestrzeni wieków i kultur. W końcu ludzi zawsze intrygowało to, co niezbadane, tajemnicze i wywołujące grozę ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Obraz Michaela Pachera został fenomenalnie wykorzystany przez Stanisława Różewicza w filmie "Ryś". Doskonale symbolizuje walkę dobra ze złem. Film jest doskonały, niebanalny i implikuje rozważania nad tą właśnie problematyką.Zachęcam do obejrzenia filmu i pogłębienia refleksji płynących z obrazu Pachera i Różewicza.

    OdpowiedzUsuń

Każde słowo ma wagę...