„Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce” pisze św. Paweł w 1 Liście do Koryntian, znanym powszechnie jako Hymn o miłości.
Wszystkie dzieci są artystami, dopiero proces dorastania uwalnia ludzi od nieskrępowanej swobody twórczej. Wszelkie artystyczne nauki wymagające dużego kunsztu, takie jak taniec czy gra na instrumentach, najlepiej zaczynać jak najwcześniej. I mimo iż większość z tak preparowanych talentów, nie wyrasta na Paganinich czy Chopinów, za to wzbogacone zostają wartością sztuki od lat najmłodszych, mają szansę na przyjemne hobby, jak Jean-Auguste-Dominik Ingres, słynny malarz, który lubił grać na skrzypcach.
Jedyny film z Busterem Keatonem, którego autorem scenariusza był Samuel Beckett, nosi tytuł "FILM".
Link: FILMWEB BECKETT
Latorośle wielkich sław, często same odznaczają się niezwykłym talentem, jak Witkacy, czy Jan Młodożeniec. Z „Dziennika geniusza” Salvadora Dali wynika, że w młodości był on niesamowicie rozpieszczany, rodzice bardzo troszczyli się o niego i pozwalali mu na wszystko. Może dlatego, że wierzyli, iż jest on reinkarnacją ich poprzedniego syna, który również miał na imię Zbawiciel. Pochodzący z rodziny arystokratycznej chłopiec bardzo wcześnie zaczął przeprowadzać eksperymenty na swojej psychice, ponadto interesował się malarstwem i sam bardzo wcześnie zaczął tworzyć. Przez całe życie nie powstrzymywał swojej wybujałej wyobraźni, wręcz przeciwnie, znajdował wciąż nowe środki trudnych analiz i zgłębiał, na sposób surrealny, freudowski, treści symboliczne i archetypy. Aby poskromić swą niepohamowaną dziwność wymyślił metodę paranoiczno-krytyczną, pozwalającą mu analizować i opisywać deliryczne skojarzenia.
Kreowanie rzeczywistości na poziomie artystycznej ekspresji to praca, która wymaga wielu specyficznych dochodzeń na poziomie abstrakcji. Są to konstrukcje systemów poparte pracą na rzecz utrwalenia dyskursu estetycznego epoki. Kryterium nowości jako wyznacznika jakości sztuki dochodziło do głosu we wszystkich nurtach wieku XX, zwanego wiekiem awangard.
Dłonie kompozytorów. Mendelssohn, Liszt, Chopin, Beethoven, Rachmaninov, Ravel.
Będąc w Muzeum Miasta Łodzi, znajdującym się w dawnym pałacu Izraela Poznańskiego, miałam okazję obejrzeć odlew dłonie Artura Rubinsteina.
Oto one:
Jest to element stałej wystawy w tym pałacu. Wrażenie niesamowite, to są naprawdę duże dłonie, idealne dla pianisty.
Specyfika tych nowatorskich dążeń to nonkonformizm, swoisty bunt przeciwko zastanej rzeczywistości, poszukiwania nowych środków wyrazu. Często przedkładały one intuicję i uczucie nad precyzję wykonania, tak jak w wypadku ekspresjonistów i ich deformacji. Inną cechą awangard jest to, że ugrupowania artystyczne skupiają się wokół sformułowanych manifestów, egzegetycznych tekstów konstytuujących ich formacje. Swego rodzaju idealizm, cyganeria, pacyfizm i tworzenie pokoleniowej przepaści pozwalają widzieć w tak pojętej twórczości młodzieńczą rewoltę rozciągającą się, bez względu na faktyczny wiek artysty, na wszystkie prekursorskie działania na polu sztuki.
Gdy William Blake tworzył „Pieśni niewinności i doświadczenia”, dwa tomy wydane w latach 1789 i 1794, wykreował poetykę oscylującą wokół dwóch stanów ducha człowieka. Jest to liryczny zapis romantycznego przeświadczenia o raju dzieciństwa, świata, który traci się wraz z nabywaniem doświadczenia, poznając gorzki owoc wiedzy i ograniczenia. Blake już jako dziecko doznawał objawień Boga i aniołów. W młodości uzyskał od rodziców, którzy pochodzili z ubogiej, rzemieślniczej rodziny, możliwość uczenia się w kierunku artystycznym. Jego mistyka pozostaje niejasna dla większości badaczy. Głęboka wiara, jaką reprezentował, a przy tym oryginalna konstrukcja świata, są polem wielu dociekań, jego poetykę badali między innymi Czesław Miłosz i Wiesław Juszczak. W świecie artysty istnieją takie abstrakty jak: Urizen, jeden z Czterech Wiecznych, zapis angielskich słów your reason, stworzyciel okrutnego świata sprawiedliwości bez miłosierdzia i tyranii oraz Los, który jest kolejnym z Wiecznych, budowniczym czasu i artystą.
Blake działał podobnie jak John Milton czy Emanuel Swedenborg, zapisując swój oryginalny wizjonerski, twórczy indywidualizm.
Salvador Dali nazywał siebie jedynym prawdziwym surrealistą i twierdził, że przyszedł na świat po to, aby zbawić sztukę. Do dziś jest ikoną oryginalności i artyzmu. Zdobył sławę, o którą zabiegał nie tylko dzięki odwadze w używaniu środków wyrazu, ale również odpowiedniemu marketingowi.
Historia Cymona i Pero, znana jako Caritas Romana, posiada wymiar wdzięczności i troski, ale uważam, że można też na to patrzeć w inny sposób.
Powyższe grafiki obrazują "Małą Syrenkę" Hansa Christiana Andersena i analizę przemiany rybiego ogona w nogi kobiece. Autorem tych rysunków jest Günter Grass. Znajdują się one w zbiorach Muzeum Güntera Grassa w Lubece. Bardzo interesujące dociekania poniżej kobiecej talii.
Salvador Dali promował siebie na tyle starannie, że Andre Breton utworzył anagram z jego nazwiska Avida Dollars, co oznacza „chciwy na dolary”.
Zbieżność i wzajemne przenikanie sztuk, czerpanie inspiracji to fascynujące zjawisko. Godne osobnego eseju, a może nawet większej publikacji. Niegdyś nie istniało coś takiego jak "prawa autorskie". Pierwszym znanym procesem o wykorzystanie prac wytoczył Albrecht Dürer innemu grafikowi, ale tylko dlatego, że wykorzystał on jego inicjały. Ludzie sztuki mają wyobraźnię wypełnioną obrazami do tego stopnia, że wszystko wokół postrzegają przez pryzmat znanych kompozycji. Powieść "Jak suche liście" Aldousa Huxleya zawiera wiele tego typu nawiązań, które powstają w głowie głównego bohatera. Niezwykłe rozumienie sztuki oraz niebywała erudycja fascynują czytelnika. Powieść można nawet do pewnego stopnia nazwać "memetyczną" ze względu na ogromną ilość nazwisk artystów, pisarzy, tytułów dzieł, mitologicznych figur i zjawisk archetypowych. Kiedy Huxley pisał to dzieło miał 27 lat. Jego oczytanie i wiedza zdumiewają.
28 utworów muzycznych napisanych według dzieł klasycznych prezentuje David Bennett, pianista:
Powyższe fotografie przedstawiają słynne dzieło Petera Bruegela "Wieża Babel".
Selfie z Bruegelem oraz detal, zbliżenie, ukazujące z jaką precyzją malarz oddał konstrukcję mitologicznej wieży.
Jest to jedna z dwóch depikcji opisanej w Księdze Rodzaju budowli, najsłynniejsza znajduje się w Kunsthistorisches w Wiedniu, widoczna na zdjęciu jest częścią kolekcji Boijmans w Rotterdamie.
Link do strony Muzeum:
"Antibodies" zachwycił mnie i pozostawił cenne refleksje. Dzieło niemieckiego reżysera Christiana Alvarta zadziwia swoją moralizującą chrześcijańską i tradycyjną narracją, co we współczesnym, zateizowanym świecie jest rzadkie. Konstrukcja filmu i jego wymowa wpisują się w nurt poszukiwań wartości i mimo niektórych drastycznych scen nie wywołuje wrażenia przewrotności.
Autorem okładki płyty Davida Bowie jest artysta Guy Peelaert. Powyżej pierwotna wersja obrazu oraz finalny, wycięty fragment użyty do albumu. Muszę przyznać, że robi niezwykłe wrażenie i całkowicie rozumiem ten rodzaj "cenzury".
Każda osoba kreatywna chciałaby zarabiać na tym, co kocha robić najbardziej. Aby jednak tak się stało musi przede wszystkim być w swoim fachu mistrzem i podnosić swoje kwalifikacje, doskonalić się. Oprócz tego artysta powinien mieć nerwy ze stali, aby pokonać opór, jaki stawia mu środowisko, często zazdrosne i pełne małych lub większych układów. Na współczesnym rynku sztuki liczy się medialność, niestety zdarza się, że bardziej od tego co powinno stanowić esencję sztuki. Sztuka dla sztuki? Tak, lecz często sztuka dla pieniędzy. Absolwenci Akademii stając przed wyborem drogi życiowej nierzadko wybierają karierę w reklamie lub projektowaniu przemysłowym (współcześnie zwanym designem). Sztuka, ta prawdziwa, w erze smartfona i GPS-a, staje się zjawiskiem coraz bardziej ekskluzywnym. Nie tylko w sensie elitarności, ale także wykluczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde słowo ma wagę...