niedziela, 28 lipca 2013

Najsmutniejsze bajki

"Przyjaciel mądrości jest zarazem przyjacielem mitów"
Arystoteles

Będąc dzieckiem czytałam, a raczej pochłaniałam stosy książek, głównie bajek. Czytałam braci Grimm, Andersena, Tuwima, bajki z różnych stron świata; eskimoskie, indiańskie, japońskie, skandynawskie, pisane gwarą góralskie i kaszubskie. O rycerzach, szewcach, księżniczkach, kotach, łyżeczkach, ptakach, wiarusach, Piotrusiu Panu, Pinokiu, Panu Kleksie, Baltazarze Gąbce, Alicji w Krainie Czarów, Dorotce i wszystkie dostępne mi wymyślone historie, drastyczne, śmieszne i pouczające.


Tomasz Sętowski

Moją ulubioną była bajka autorstwa Haliny Górskiej "O księciu Gotfrydzie, rycerzu gwiazdy wigilijnej". Najromantyczniejsza na świecie historia miłosna, pełna ciekawych zwrotów akcji. Takich bajek już się nie pisze.

Słowo baśń pochodzi od "bajać" czyli opowiadać niestworzone rzeczy, bajda to kłamstwo. 

Z baśni (często nazywanych bajkami, lecz ta druga to odmienny gatunek literacki) konstruuje się świat dziecka, jego psychika a bagaż nauk i przeżyć z dzieciństwa wnoszony jest w dorosłe życie. 

Jak pisze Bruno Bettelheim, historie opowiadane przez stulecia a czasem przez tysiąclecia zyskują na jawnych i tajnych znaczeniach.
Przemawiają do wszystkich warstw osobowości, zarówno świadomych jak i nieświadomych.
Baśnią tłumaczy się dziecku świat, jego zjawiska i schematy.

Pojawiają się w nich motywy 
dylematów edypalnych, rywalizacji rodzeństwa, zależności dziecięcych, poczucia odrębności osobowej, własnej wartości, powinności moralnych, naruszenie zakazu, rozłąka.
Można zauważyć, że różne wątki są dla różnych kultur wspólne. Jednym z takich motywów jest dziewczyna gubiąca  trzewik (jak Kopciuszek); w starożytnej Grecji miała ona na imię Rodopis. 
Na wschodzie, w bajce o biednym rybaku, zamiast złotej rybki pojawia się Dżin.
Działanie wychowawcze i terapeutyczne większości historii polega na identyfikacji z bohaterem/bohaterką, co jest łatwe w przypadku dzieci, które przejmują jego/jej zachowania, co pomaga dokonywać im później właściwych wyborów życiowych.
Z drugiej strony zachodzą też procesy eksternalizacji pomagające unikać pewnych zachowań. 

Wszelkie mitologie, wśród nich słynne bliskowschodnie (między innymi opowieść o Gilgameszu), indyjskie (Upaniszady), greckie (zna je każdy), nordyckie "Saga"(i występujący w nich Odyn i Freja) to zbiór ciekawych przypowieści o ludziach, nadludzkich bohaterach, stworach i różnego rodzaju bóstwach. Są to też przekazy kosmogoniczne i kosmologiczne, niektóre bardzo ciekawe, jak na przykład mezopotamski mit o motyce.
Podobne treści przekazuje również judeochrześcijańska Biblia.

Niektórzy naukowcy są przeciwni stawianiu w jednym rzędzie mitów i baśni, twierdząc, że postacie mitologiczne są bardziej jednostkowe, podczas gdy z baśniowymi można się bardzo łatwo utożsamić. 

Mimo wartości wyobrażonych historii, Platon chciał, żeby jego dzieci miały kontakt tylko z realnymi postaciami i wydarzeniami.

Freudyści szukają w baśniach stłumionych treści. Jungiści wzorcowych zjawisk psychologicznych, możliwości przechodzenia do wyższych stadiów osobowości (sublimacji), sił nieświadomych.

Erich Fromm, XX-wieczny filozof, socjolog i psychoanalityk, twierdzi, że człowiek to jedyny gatunek, który jest w stanie zostać mordercą nie mając dla siebie doraźnej korzyści z faktu mordu. 
Człowiek tworzy kulturę, od sztućców i umeblowanych salonów poprzez biblioteki pełne filozoficznych dzieł, aż po rakiety i internet i to jest ewenementem na skalę planetarną. Ewolucja, podczas której powstał Homo sapiens, przebiegała w bardzo dynamiczny sposób,  czyniąc uszczerbek niektórym organom. Tak było w przypadku zwiększającej się przestrzeni w czaszce deformującej organ węchu, efektem czego są częste infekcje i nieżyty nosa. Faktem jest, że potrzeby egzystencjalne dużego mózgu muszą znaleźć ujście, a pomysłowości nie ma końca.

Cały misternie tworzony świat ludzkiej psychiki, jego konstrukcje, drgania uczuć i wzorce zachowań wymierzone są w mistykę, poczucie własnej wartości i głębię.

"Od słowa Wiara most nadziei prowadzi do wszechmiłości-w nieskończoność"
Tak wypowiedział się Hans Christian Andersen w "Kamieniu mądrości".

Jego baśnie powstawały na marginesie twórczości przeznaczonej dla dorosłych. Według niego ich konstrukcja jest jak pudełko: dzieci widzą kolorowe opakowanie, a wnętrze przeznaczone jest dla dorosłych.

Oto link prowadzący do przepięknej opowieści o Stokrotce i Słowiku:

http://www.youtube.com/watch?v=TULGtEyyPtE

Trudno nie uronić łzy gdy umiera artysta...

Nie wszystkie baśnie Andersena mają smutne zakończenie. Część jego opowieści jednak nie napawa optymizmem. Tak jak "Dziewczynka z zapałkami" i jej śmierć zapowiedziana przez wizje w ogniu, w którym chciała się ogrzać.


Dziewczynka z zapałkami. Charles Albert Bertall

Według jego biografów autor cierpiał na depresję. Odczuwał osamotnienie i miał kompleksy.
Dużo podróżował, mógł więc czerpać inspirację z kontaktów z innymi kulturami. Wątki egzotyczne pojawiają się w baśni "Cień", w której tytułowa postać oddziela się od właściciela i nabywa własnej osobowości. 


Dużo miejsca poświęca Hans Christian nieszczęśliwej miłości. W utworze "Mała Syrenka" główna bohaterka zakochała się od pierwszego wejrzenia w księciu, do tego stopnia, że rezygnuje z nieśmiertelności i staje się prawdziwą kobietą, traci rybi ogon i piękny głos. Nie zdobywa jednak ukochanego, zmienia się w morską pianę. Co zainspirowało autora? Spróbuję posłużyć się koncepcją besser-verstehen, którą utworzył Friedriech Daniel Ernst Schleiermacher: ujawniona niedawno korespondencja Andersena rzuca nowe światło na związki pisarza. Prawdopodobnie był biseksualny, gdyż w liście do przyjaciela pisze: "Usycham z tęsknoty do ciebie tak, jak do pięknej kalabryjskiej dziewczyny... Moje uczucia do ciebie są takie, jak uczucia kobiety. Ta moja kobieca natura musi pozostać tajemnicą." Może marzył o byciu kobietą i gotów był do najwyższych poświęceń aby tego dokonać? Ówczesna medycyna jednakże nie była w stanie dokonać tego, co dziś można przeprowadzić z powodzeniem. Andersenowi pozostały więc marzenia i ich sublimacja.


"Mała Syrenka" Harry Clarke

Bardzo wzrusza mnie też baśń o Bałwanie. Nie może on pokonać w sobie uczucia, nie rozumie go. Kocha piecyk, umiera (topnieje na wiosnę), okazuje się, że w środku miał pogrzebacz.

Czy znacie "Dzielnego Ołowianego Żołnierza"?
Tym razem jest to miłość odwzajemniona, Żołnierza i Tancerki, niema fascynacja strawiona we wzajemnym ogniu niespełnienia...
Jedna z moich ulubionych.
Przeglądając niedawno zbiór baśni z różnych stron świata zebranych przez Władysława Kopalińskiego trafiłam na tę samą bajkę tylko pod zmienionym tytułem: "Dzielny Plastikowy Żołnierz".

Zmieniły się czasy i interpretacje, pogłębiły sensy, pojawiły nowe postaci w panteonie bohaterów, zarówno książkowych, jak i filmowych, zadania baśni pozostały jednak te same od tysiącleci.

Magio trwaj...

Jule Ross

Koszulki, których nie powstydziłby się Andersen. Artystyczne nadruki i moc przekazu, który nosisz na piersi.
Przejdź do sklepu Sweter Jule. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każde słowo ma wagę...