piątek, 31 stycznia 2014

ROK EL GRECO

Rokrocznie czcimy jakąś postać lub okrągłą rocznicę ważnych wydarzeń nadając wydarzeniu temu rangę światową bądź naszą, lokalnopatriotyczną.

W ubiegłym roku obchodziliśmy setną rocznicę urodzin Witolda Lutosławskiego. Był to także rok Juliana Tuwima, kopernikański i Powstania Styczniowego.

2014 to rok Oskara Kolberga, Jana Karskiego, rok czytelnika i pisarza, Wielkiego Jubileuszu Uniwersytetu Jagiellońskiego, spodziewamy się kanonizacji Jana Pawła II.

Światowym wydarzeniem jest 400 rocznica śmierci El Greco. Zwłaszcza w Hiszpani, gdzie w Madryckim Prado oraz w Toledo (dawnej stolicy Hiszpanii) znajduje się wiele dzieł artysty.

Jego prawdziwe imię to Domenico Theotokopulos. Jak wyraża jego przydomek, był Grekiem. Urodził się około 1540 roku na przepięknej Krecie, w miejscowości Kandia (obecny Heraklion, nadal główne miasto tej wyspy z portem i lotniskiem).

W młodości dużo czasu spędził w Wenecji, gdzie uczył się malarstwa prawdopodobnie u Tycjana. Później podróżował po Italii, zamieszkał w Rzymie w Palazzo Farnese, rezydencji kardynała.
W środowisku rzymskim początkowo zyskał uznanie, później zaś stracił popularność. Przyczyniły się być może do tego jego słowa krytyki pod adresem Michała Anioła - nie uważał go za dobrego malarza.

Wyjechał. Na krótko do Wenecji, następnie zaś do Hiszpanii. Osiadł w Toledo, mieście, w którym jednocześnie z nim przebywał św. Teresa z Avili i św. Jan od Krzyża. Dobrze mu się wiodło, mieszkał z wybranką serca Jeronimą de las Cuevas i synem Jorgem Manuelem, miał dużo zleceń. 


"Pogrzeb hrabiego Orgaza"

Na początku, jeszcze na Krecie, malarz zajmował się ikonopisaniem. Po wyjeździe do Italii jego styl uległ przemianie, tworzył pod wpływem włoskich mistrzów.

Większość z jego obrazów to dzieła natchnione, przedstawiające świętych, Matkę Boską, Chrystusa. Wcielał w nie idee kontrreformacji.

Jego styl rozpoznaje się od pierwszego wejrzenia. Postaci są dynamiczne, pełne ekspresji, która zainspirowała w XX wieku Pabla Picassa i innych awangardowych twórców.
Wydłużone sylwetki i twarze, jego forma, były odczytywane przez laików w XIX wieku jako efekt astygmatyzmu.

Pełne wyrazu oczy świętych na jego obrazach podobno były efektem obserwacji z natury oczu obłąkanych ze szpitala.
Pełne ekstazy i blasku, błyszczące i wzniesione ku niebu, można zauważyć na wielu reprodukcjach.


"Chrystus niosący Krzyż"

Fragment w powiększeniu

Oprócz malarstwa religijnego tworzył portrety i pejzaże. Uwiecznił intelektualistów i szlachciców Toledo, również swoich bliskich.

Niestety, aby uczcić jego pamięć nie można odwiedzić jego grobu gdyż kościół, w którym został pochowany został zburzony.
Pozostały dzieła i pamięć o nim.


Portret, który jest przypisywany El Greco'wi podobno przedstawia jego ukochaną, Jeronimę de las Cuevas
Inni badacze twierdzą, że obraz ten namalowała Sofonizba Anguissola
(twórczość Dawnych Mistrzyń przedstawię w jednym z następnych wpisów)




Jego obrazy rozsiane są po całym świecie, jeden spośród nich znajduje się w Polsce: "Ekstaza św. Franciszka", w Muzeum Diecezjalnym w Siedlcach.


Aby pokazać się na mieście w koszulce z autorską grafiką, zapraszam do sklepu.
Kliknij tu i przejdź do Sweter Jule. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każde słowo ma wagę...